Dwa turnieje w Warszawie z ubiegłego weekendu (25/26.04.
Ten w Calypso to “nocna robota” zawodnicy wystartowali o 19; ale na trzech kortach wszystkie mecze do przodu były Bo5. Co spowodowało rozgrywanie finału w okolicach 2 w nocy. Zwyciężył Grzesiek Multan, który jest ostatnio w świetnej formie. Szkoda, że listopadowa kontuzja skutecznie wyłączyła go z rankingu PFS. Drugie miejsce trafiło do Bartka Świerczyńskiego a trzecie wywalczył Marcin Maląg.
Turniej Akademicki to wszystkie mecze Bo5 z bardzo ciekawymi wynikami. Dla mnie faworytem był Paweł Michalczuk ale to Łukasz Kondratowicz stanął na najwyższym stopniu podium finalistów. Stawkę medalistów dopełnił Marek Jędrzejewski, który pokonał w ostatnim meczu Kubę Staszkiewicza.
W Turnieju Damskim najlepsza była Agnieszka Poniecka – Aga zajęła jednocześnie bardzo wysokie, piąte miejsce w OPEN.
Wielką wytrzymałością wykazał się Adrian John – zagrał w obu turniejach OPEN (Calypsco i Squash City) co oznacza, że w ciągu 24 godzin rozegrał 8 meczy (w tym 4 pięciosetówki i 4 trzysetowe).
Kolejna większa okazja do pogrania w Warszawie to Maraton u Pawła Kęsickiego w Anoya Squash – zaplanowany na czwartek – 1 maja.
Zapraszam.
pozdr/wk