Z bieżących wiadomości ……………..
Poniedziałek. 27 września godzina 11:13
Turniej A w Kahunie
Zawody OPEN wygrał Eduardo Gonzales De Chaves (Hiszpania via Toruń) pokonując 3/1 w finale Wojtka Nowisza. Trzecie miejsce trafiło do Marcina Karwowskiego, który wygrał 3/2 z Marcinem Kozikiem.
Turniej Damski wygrała Ania Jurkun przed Pauliną Krzywicką i Sylwią Borek oraz czwartą Zuzą Sobierajewicz.
Odbyły się trzy turnieje juniorskie.
U13 wygrał Janek Walczuk przed Olą Podziewską i Olgą Lutik.
U15 wygrał Piotr Hemmerling przed Maxem Kierszką (obaj U13) oraz Adamem Pełczyńskim.
U19 wygrał Janek Gajl przed Kubą Wasilewskim i Nikosem Karampotisem.
Fotki w trzech albumach są na moim koncie facebook’owym, a o turnieju kilka słów warto napisać.
Przede wszystkim to nieoficjalny start nowych przepisów turniejowych forsowanych przez Marcina Kozika i Maćka Klisia. Mógłbym napisać, że także przez Piotrka Samborskiego, ale jak poniżej napisałem Piotr zmienił priorytety i na razie nie bierze udziału w tym projekcie.
Podstawowe novum to dwudniowy turniej OPEN. Jak można było się spodziewać spowodowało to rozdwojenie jaźni paru osób. Wybór pomiędzy grą drugiego dnia zawodów a innymi obowiązkami i związanymi z dłuższym pobytem w stolicy kosztami (a także kontuzjami/??) spowodowały nieobecność drugiego dnia Tomasa Hrask’iego, Piotra Bareńskiego, Jacka Hibnera, Łukasza Stachowskiego, Damiana Malińskiego,Roberta Grygla i Grzegorza Hauski.
Osobny temat to zgłaszanie się na turniej i niepojawianie się na nim pomimo wysokiej pozycji w rankingu. Ten przypadek to prawie jak opuszczenie turnieju bez poinformowania organizatora bez uprzedniej informacji – zasługującej na dyskwalifikację. Był też przypadek nieobecności spowodowanej mylną interpretacją zapisu na stronie turniejowej, który nie miał prawa się zdarzyć. Ale nie ma co narzekać – turniej się odbył i dzięki licznej obecności chętnych do rywalizacji można odtrąbić sukces.
Przede wszystkim premierowy zaliczył nasz nowy kolega z Teneryfy – Eduardo – wyceniający realnie swoją siłę gry na siódmym miejscu w Hiszpanii, a formalnie będący na miejscu czwartym (fatalne miejsce – bez medalu). Eduardo wygrał dość łatwo, choć po trzecim secie finału w niektórych głowach zrodziła się nadzieja, że może Wojtek podoła i wygra jeszcze jeden(?) a może dwa sety. Ale to była tylko nadzieja. Po czterech setach było pozamiatane czyli 3/1 i pzostało mieć tylko nadzieję, że w kolejnych turniejach będzie może lepiej. Bo Eduardo Glez de Chaves będzie gościem Toruńskiej uczelni wyższej w ramach Erasmusa przez najbliższy rok. Ponieważ lokalny obiekt zaproponował mu specyficzne warunki gry (w tym opłatę za grę z miejscowym trenerem squasha!!!!), przewiduję że nasz zwycięzca będzie skutecznie odwiedzał turnieje A lub B.
Miejsce trzecie zajął Niunieczek, który część meczy (na pewno ten i drugi z Tomasem) rozpoczynał dość słabo by ku zaskoczeniu przeciwnika i publiczności przechylać szalę zwycięstwa ostatecznie na swoją stronę. Trzecie miejsce to dobra lokata tym bardziej, że poza Marcinek Kozikiem (miejsce czwarte) i Maćkiem Lubiakiem, Marcin pokonał też Matuzalema polskiego squasha – Wojtka Karwowskiego. Ten mecz mógł zakończyć się inaczej, ale w głowie zwycięzcynie zagościła ani przez chwilę myśl by steranemu (życiem i ciągłym klepaniem piłki) ojcu zrobić prezent chociażby w postaci jednego seta na pocieszenie. Wojtek walczył jak lew (ściślej określiłbym stary lew, a w zasadzie doświadczony) i w trzecim secie miał nawet piłkę setową, ale niewykorzystane sytuacje się mszczą – więc ostatecznie było 0/3.
Dużym sukcesem Maćka Lubiaka było szóste miejsce, które Maciek wywalczył dzięki pokonaniu wyżej rozstawionego Maćka Maciantowicza (ostatecznie miejsce dziewiąte). Tomek Abramowski po drodze do piątego miejsca rozpracował z kolei Łukasza Nitkę (z którym drugiego dnia wygrał jeszcze Tomek Gałecki) i Kamila Dominiaka (miejsce siódme przed Mateuszem Kotrą). Z kolei jedenasty był Grzesiek Leśniański który pokonał dwunastego Wacka Staszkiewicza.
Ewenement to trzynaste miejsce Mirka Łobosa; który najpierw wygrał z 3/1 z Nikosem, potem wolny los (bo Sikor nie dojechał), przegrana z Mateuszem Kotrą 0/3, przegrana z Leśniańskim 0/3 i dwa walkowery z Hrazskym i Nitką. Trzy mecze, w tym jeden wygrany a do wora wpadły 163 punkty czyli prawie tyle co za wygranie turnieju B3.
Co dalej? Siedemnasty – Marek Jankowski; dwudziesty piąty Adam Wasik, trzydziesty drugi – Artur Smoleń a czterdziesty Robert Łuniewski.
Turniej Damski to tylko 12 pań. Bardzo mało i poza Anką, Pauliną i Sylwią nie zagrały pozostałe reprezentantki typowane na ENCC. A przecież taka była motywacja PFS dającemu ten turniej Kahunie.
Juniorskie turnieje (U13,U15 i U19) miały dobrą frekwencję, ale gdyby Damian nie przywiózł swojej ekipy – byłoby żałośnie cienko……….
Z innych frontów – Marcin Janik uruchomił turnieje Handicapowe w Tychach. W pierwszym turnieju wygrał organizator przed Szymonem Wolkiem i Przemkiem Pastuszką.
Odbył się też turniej w Gorzowie, który wygrał Sebastian Żółtek przed Ryśkiem Rachlewiczem i Krzyśkiem (Bubelosem) Dobrzeleckim. Sklasyfikowano 13 zawodników.
Następny turniej A odbędzie się 23 października w Poznaniu.
Organizatorem będzie Damian Maliński i to jest dobra wiadomość, choć nie wiadomo nadal co z turniejami B (czy będą mogli startować w nich zawodnicy {1/16} czy też nie będą mogli. Nie ma też śladu informacji o przetargach na turnieje A. Jak również nie istnieją przepisy dotyczące nowego sezonu. To znaczy istnieją poprzednie przepisy i jest zapowiedź o tym, że powstają nowe i pracuje nad tym Komisja Techniczna.
Ta ostatnia sprawa kładzie się szczególnym cieniem na działalność aktualnych władz PFS. Zarówno na Zarząd, jak i na Komisję Rewizyjną, która doprowadziła do takiego stanu. Ponieważ na oficjalnych stronach panuje błoga cisza można mieć wrażenie, że sprawy się mają jak w dobrym banku. Jest cicho bo wszyscy ciężko pracują i pomnażają dochód brutto. Ale tak nie jest. I tak nie powinno być.
Co prawda PFS to stowarzyszenie i nie ma mowy o zysku, ale gdyby odbywało się Walne Zgromadzenie, to miałbym poważne wątpliwości czy głosować za tym samym Zarządem, a na pewno poważnie bym się zastanawiał czy przyznać absolutorium obecnym władzom. Zdaję sobie sprawę, że działalność społeczna nie jest łatwa. Ale mam nadzieję, że skład aktualnego Zarządu nie był wybierany pod przysłowiowym pistoletem przystawionym do głowy zgłaszających się na wybieralne funkcje. A jeśli tak nie było – to warto byłoby popracować.
A poniżej kilka zdjęć których więcej jest na facebooku i zapraszam wszystkich chętnych do Kahuny na ENCC. Będzie sporo ciekawych meczy. Nie spodziewałbym się wielkich sukcesów polskich reprezentacji, ale zawsze warto potrzymać kciuki za naszych. A potem się zabawić.
To ostatnie zazwyczaj dobrze nam wychodzi, więc podejdźmy do tego z humorem.
pozdr/wk
Wyniki turnieju OPEN w Kahunie
Wyniki turnieju Damskiego w Kahunie
Wyniki turniejówJuniorskich w Kahunie
Wyniki turnieju OPEN w Gorzowie
SquashCity
Rozegrany został XII turniej Handicapowy.
Tym razem laureatem Afrodyta MediSpa został Kuba Jaworski przed Michałem Grzybowskim i Waldkiem Kobusem.
Wystartowało 13 chętnych. Dużym powodzeniem cieszyły się piłki STAR BALM. Kolejna dystrybucja na środowej lidze SquashMasters. Każdy uczestnik otrzyma piłkę z pompką. Dzieciom się to podoba a każdy dorosły ma w zanadrzu dziecko swoje lub znajomych, nie wspominając o tym, że w każdym z nas tkwi pozostałość z dzieciństwa :-).
Deski
Turniej B zorganizowany “z rękawa” wygrał Wojtek Skublewski przed Rafałem Klimczewskim i Robertem Gogłuską (4. Piotrek Makowski). Wystartowało 14 chętnych w tym dwie dziewczyny.
Wyniki
Handicapowy
Deski
24 września godzina 8:43
PFS. No nie jest dobrze…
Trwają gorączkowe prace mające na celu ustalenie zasad turniejowych na nowy sezon 2010/2011. Początek sezonu został komunikatem Zarządu przesunięty na czas po pierwszym turnieju A (Kahuna Cup). Mało tego – Zarząd podjął uchwałę,że wprowadzi nowe zasady w dniu 15 br. i tej uchwały nie wykonał. Zasad nie ma.
Dlatego nie do końca wiadomo czy turniej A jest rozgrywany wg zasad z poprzedniego czy też wg nowych, których oficjalnie nie ma.
Teoretycznie za te sprawy w nowym Zarządzie PFS odpowiada Piotr Samborski. Ale problemy komunikacyjne, jakie z zaistniały na linii Piotr – otoczenie; postawiły pod znakiem zapytania dalsze zaangażowanie Piotra w sprawy PFS. Pałeczkę dyrygenta przejął w tej sytuacji Marcin Kozik, i to od niego (w dużym stopniu) zależy jakie nastąpią rozstrzygnięcia. Marcin ma wsparcie w rozszerzonym składzie Komisji Technicznej, ale zadanie jakiego się podjął jest na miarę prac mitycznego Heraklesa.
Niepokoi kompletna cisza ze strony władz PFS. Strona www jest w zasadzie aktualizowana wyłącznie w działach “Turnieje planowane/rozegrane” oraz “Rankingi”. Nawet jeśli Zarząd prowadzi jakieś prace, to w zasadzie nie informuje o tym środowiska albo informacje są śladowe. Dodatkowym minusem jest sama strona www.pfs.com.pl. Poprzedni Zarząd uruchomił ją z wielkimi zapowiedziami, ale nie starczyło mu sił i entuzjazmu aby doprowadzić ją do stanu w miarę zadowalającej funkcjonalności. Robi dobre wrażenie tylko na pierwszy rzut oka, bo później jest tylko gorzej. Nieaktualizowana, niekonsekwentna, a szkoda – bo to powinna być wizytówka polskiego środowiska. Czekam na zmiany i poprawę.
Kahuna.
Warszawski klub organizuje turniej A, który jak na pierwszy turniej oficjalnego sezonu PFS zgromadził aż (a może tylko) 48 zawodników turnieju OPEN, 12 dziewcząt oraz trzy grupy juniorskie U13 (8), U15 (12) i U19 (13 osób). Jesteśmy już po losowaniu i zastanawiam się czy w turnieju OPEN jest ono prawidłowe – jakim cudem w pierwszym meczu spotykają się zawodnicy z tych samych grup {17/32} albo {33/48}. Losowanie zostało powtórzone, a poniżej moja prognoza turniejowa – “wyniki” rundy eliminacyjnej i meczy o miejsca 1-8 finału A i finału B.
W turnieju wystartuje zawodnik z rankingiem PSA (291 Eduardo Gonzales).Obstawiam,że ulegnie w meczu finałowym Wojtkowi, ale w drodze do finału mogą go pokonać Tomas Hrazsky lub Marcin Kozik. Warto wpaść na drugi dzień turnieju aby to zobaczyć .
Losowanie zostało powtórzone.
ENCC
To jasny znak na niebie. Organizacją ENCC nie zajmuje się organizacja, tylko solidna firma czyli Kahuna. Z sygnałów które docierają z klubu wynika, że martwić się można co najwyżej o pogodę. Zawody się odbędą a z pewnością turniej oraz impreza będą udane. W tym miejscu postuluję do Zarządu o organizację przetargów nie na turnieje A, a na organizację rozgrywek PFS, a w tym turniejów A, IMP oraz DMP. Doświadczenie uczy, że podmiot zainteresowany finansowo robi to lepiej. Ale skoro ogłoszono przetarg na organizację Mistrzostw Europy, może warto pomyśleć o Mistrzostwach Polski i finale DMP, o ile zostaną rozegrane. No i jeszcze jedna sprawa – jeśli IMP rozgrywane są wyłącznie przez polskich zawodników, to w Drużynowych Mistrzostwach Polski powinny być te same zasady.
Białystok
W czwartkowy wieczór w Białymstoku rozegrano II Turniej Ligowy B.
Turniej zyskał sławę w squashowym światku z racji wysokości wpisowego dla uczestników.
Opłatę startową wyznaczono dla ligowiczów BLS na kwotę 70 złotych a dla pozostałych 200 zł.
Zawody wygrał Piotrek Zimnoch przed Olafem Gawrylukiem i Łukaszem Oleksym. Zagrało szesnastu – chyba – ligowiczów :-).
A oto drabinka turniejowa
pozdr/wk