W jakże różnych dyscyplinach odbywała się rywalizacja w ostatni weekend (13/14. 03)
Część fanów squasha wybrała turniejowe zmagania – te odbyły się w Modelarni (Bielsko) – największa frekwencja turniejowa – i z góry było wiadomo, że faworytami jest przyjezdna para spod Wrocławia – Marek i Magda, w NIKU (Poznań) w ramach urodzinowego eventu – którego beneficjentem będzie na 99,99% Rafał Rykowski, w MySquashu – o tym w zasadzie nie warto pisać – bo tam zawsze coś się odbywa i zaczyna to być standard MS a właściwie DM – wizyta Konrada Tymy to świetna okazja dla chętnych skorzystania z jego wiedzy, w Squash Parku (też Poznań) – to turniej nocnych jastrzębi – jego wyniki są owiane nimbem tajemnicy poza wiedzą o drugim miejscu – które zajął Abram przegrywając z handicapowym przeciwnikiem jednym punktem, w Magic Gym (Białystok) – w amatorskim turnieju Michała Piekarskiego zagrało 12 chętnych i oby ich było więcej, w Gdyni – tam dojechało kilku łowców punktów z kraju ale na Piotrka Pakułę nie ma mocnych.
No i wreszcie w Warszawie – tu dojechało kilku zawodników zagranicznych którzy zagwarantowali rozrywkę patrzącym i grającym. Wojtek Nowisz, trzech Anglików, Holender i trzech Ukraińców to pakiet z pierwszej ósemki który mógłby być zawartością skromnego turnieju PSA, z wymienionych wyżej tylko Wojtek nie był jeszcze w rankingu PSA. Moim zdaniem to świetne przetarcie przed właściwym turniejem, który – kto wie – odbędzie się być może w listopadzie 2010. Ale wtedy już nie będzie można ot tak zagrać z zawodnikami światowej klasy. Tym razem było ulgowo, bo wystarczyło się zgłosić i mieć możliwość zmierzenia się z bardzo sympatycznymi gośćmi z planety nazywającej się squash. My, przedstawiciele Czarnego Lądu byliśmy albo bezlitośnie wykorzystywanymi manekinami albo pobłażliwie traktowanymi adeptami – bo jak inaczej nazwać seta zdobytego przez Michała Grzybowskiego z późniejszym zwycięzcą Jamesem Snellem? Ja też sobie pobiegałem, bo Bart chciał wypróbować moją wydolność, po pierwszym secie myślałem, że już mu przeszło, w drugim myślałem że odejdę na zawał lub zapaść – obojętne co by to nie było. w trzecim secie już tylko wypatrywałem końca i ucieszyła mnie podwójna piłka na mojej rakiecie, a gdyby jej nie było to i tak bym się do niej przyznał byleby nie grać kolejnego leta i wreszcie móc odpocząć. Nie wiem jak pozostali, ale ja znowu (poprzednio po meczu z Chrisem Walkerem) zacząłem się zastanawiać po co właściwie próbuję grać w squasha.
Zagraniczni goście bardzo sobie chwalili turniej i organizację. Nie mieli problemów z sędziowaniem meczy jak nasze niektóre “gwiazdy”. Potraktowali turniej jako świetną zabawę, którą chętnie chcieliby kontynuować, o ile następny taki turniej nie będzie kolidował z ich planami turniejowymi. Z krajowych tuzów liczących się (i planujących start) w IMP tylko Wojtek Nowisz i Andrzej Wierzba podjęli sportowe wyzwanie. Wojtek był o włos od pokonania Holendra. W kolejnym rozdaniu z Ukraińcem numer dwa (w tym przypadku jeden) nastąpiło przesilenie po którym Wojtek pojawił się dopiero na rozdaniu nagród, musiał odreagować po sportowym niepowodzeniu. Andrzej testował głównie ukraińskich zawodników i trawestując lekarski żart można powiedzieć – test się udał ale pacjent przegrał. Z drugiej strony to pierwszy kontakt z rywalizacją po powrocie (ach ta opalenizna!!!) i dzika karta chyba się nie zmarnuje o ile Andrzej zdąży się zaaklimatyzować na diametralnie innych kortach MySquash.
Damska rywalizacja to przede wszystkim mecz finałowy pomiędzy Dominiką i Anką. Tym razem wygrała Dominika. Ale to nie oznacza wcale, że rozstrzygnięty jest finałowy mecz w Poznaniu. Wszystko się może zdarzyć z wyjątkiem pomyłek sędziowskich. Tym razem chyba zapis będzie prowadzony podwójnie.
Pełne wyniki z Turnieju Gwiazd są dostępne na stronie:
Co do innych dyscyplin parasportowych, to ta dodatkowa to negocjacje kuluarowe albo jak kto woli ucieranie stanowisk na Walnym.
Foty na moim koncie FB – zapraszam. Niezłe są też te na kontach Renaty Zarzyki i Roberta Ulewskiego.
A poniżej drabinki turniejowe z różnych klubów w których trwały zmagania sportowe
(nie wszystkie bo się docierają jeszcze) ….
Modelarnia OPEN
Modelarnia Damski
Modelarnia Juniorski
Białystok Amatorski
Gdynia V Mistrzostwa Pomorza
Poznań NIKU Urodzinowy
Bardzo atrakcyjna relacja Piotra Michalskiego z poznańskiego NIKU
———————————————————-
W poznańskim klubie NIKU fitness&squash w sobotni ranek 13 marca 2010 roku zjawiło się 16 śmiałków, którzy zamierzali wygrać turniej Wilson Niku Squash Open 2010. Miał to być ich pierwszy krok do sławy i pieniędzy. Dla gracza, który okaże się najlepszy w dwóch turniejach klub Niku fitness&squash ufundował nagrodę w wysokości 2000 PLN. Dodatkowo w turnieju pierwszych 5 graczy nagradzanych jest sprzętem sportowym ufundowanym przez firmę Wilson oraz voucherami od Niku. Łączna pula nagród w turnieju to 1670 PLN.
Pierwszy raz w Polsce turniej squasha przeprowadzaliśmy systemem rosyjskim, inaczej nazywanym również do dwóch porażek. Było wiele pytań graczy dotyczących jego szczegółowych zasad. W miarę kolejnych gier wszystko stawało się jasne, czytelne i przyjazne dla zawodników, którzy zgodnie zaczęli przyznawać, że jest to rzeczywiście bardzo sprawiedliwy i minimalizujący przypadkowość losowania system rozgrywek.
O jego zaletach najlepiej można się przekonać obserwując drogę Piotra Wałka w turnieju- jednego z najlepszych poznańskich graczy, rozstawionego z numerem 1 w naszym turnieju.
Do jego części drabinki dolosowano drużynowego mistrza świata w racketlonie Rafała Rykowskiego -zawodnika, który pokazał nam jak widowiskową i piękną grą jest squash. Pojawienie się jego nazwiska na liście startowej odstraszyło wielu dobrych graczy, którzy jeszcze przed wyjściem na kort wpisywali swoje nazwisko w rubryce – przegrany. Tym większe słowa uznania dla tych, którzy nie przestraszyli się mistrza świata i mimo wczesnej pory, pojawili się na kortach. Zostali na pewno wynagrodzeni za odwagę i wolę zwycięstwa. Jak sami przyznawali w rozmowach – wiedzą, że tylko gra z lepszymi może podnieść ich umiejętności. Swoją szansę na ich podniesienie wykorzystali doskonale. Brawo!
W półfinałach turnieju spotkali się Piotr Wałek z Rafałem Rykowskim oraz Marek Szymanowski z Łukaszem Stachowskim. Pierwszy pojedynek to wspaniałe zagrania z jednej i drugiej strony. Piotrek zagrał ładny mecz. Jednak zwycięzcą okazał się Rafał.
Drugi pojedynek to mecz turniejowej 2 z 4. Młody perspektywiczny gracz jakim jest Łukasz Stachowski ostatnio pobierał nauki w szkole samego Hadriana Sttifa w Bristolu . Tym razem doświadczenie Marka – turniejowej 2 wzięło górę i to on miał zagrać w finale prawej strony drabinki.
Mecz Marka z Rafałem wzbudził w widzach reakcje zachwytu. Rafał odbierał piłki, które dla obserwatorów były już przegrane. Obaj grali szybko i precyzyjnie. Wydawało się Marek ma drugi zestaw płuc. Nie było widać po nim zmęczenia. Przegrał, ale grał wspaniale i ambitnie. Jako jedyny wygrał na tym etapie rozgrywek jednego seta z Rafałem. Chciało się wykrzyczeć, a jednak można! Nadzieja wstąpiła w serca zawodników i widzów!
W tym czasie po drugiej stronie drabinki zawodnicy z jedną porażką walczyli o prawo gry w finale finałów.
Zacięty, prowadzony w szybkim tempie pojedynek rozgrywali Piotr Wałek z Rafałem Karolczakiem. Obaj grali mocno skoncentrowani wiedząc, że stawką jest dalsza gra o zwycięstwo w turnieju, a przegranemu pozostanie zajęcie 4 miejsca. Po długim meczu 2 do 1 wygrywa Piotr. Czeka go teraz pojedynek w finale zawodników z jedną porażką na koncie. Tam czekał na niego Marek. Co to był za mecz. Długie wymiany, groźnie wyglądające upadki, pokazy niesamowitej sprawności fizycznej, determinacji i wspaniałej wytrzymałości organizmu. Tym razem w 3 secie przy stanie 11 do 10 dla Piotra, Markowi zabrakło trochę szczęścia i przegrał 12 10.Tym samym zajął 3 miejsce w turnieju.
Piotr zdobył prawo gry w finale finałów turnieju. Dzisiaj pokazał, że zasłużył na grę w finale i kiepskie losowanie tego nie zmieniło. Niech żyje system radzie… nie oczywiście rosyjski.
Piotr dzisiejszego dnia jest jego głównym zwolennikiem.
Gra Piotra w finale z Rafałem jest godna pochwały, ma prawo być zmęczony po wcześniejszych grach, jednak na korcie widzimy znowu szybkiego, agresywnie grającego zawodnika, który wierzy w zwycięstwo. Oglądający ten mecz są zachwyceni!
Po ostatniej piłce w decydującym 3 secie wygranej przez Rafała brawa dla obu i trochę smutno, że to już koniec.
Jednak po chwili dociera do naszej świadomości, że za tydzień znowu będzie szansa na zobaczenie wspaniałego squasha w Niku, wierzę że wielu z nas zostanie wspaniałymi aktorami tego spektaklu.
Jak donoszą dobrze poinformowani do Poznania turniejowego, sobotniego wieczoru przyleciał „specjalny” samolot z Bristolu z „tajemniczym” graczem na pokładzie. Czy za tydzień 20 marca o 9 rano stawi się na korcie po sławę i nagrody, a widzom da szansę zobaczenia angielskiej szkoły squasha. Oto jest pytanie!
Dziękuję wszystkim graczom za stworzenie wspaniałej atmosfery i grę fair play . Ciebie Mariuszu przepraszam jeśli wypaczyłem wynik Twojej rywalizacji. Obiecuję, doskonalić się w roli sędziego.
Wszystkich zapraszam już 20 marca do klubu Niku fitness&squash, gdzie będzie okazja do zobaczenia wspaniałej gry. Odważnych i chcących podnieść swoje umiejętności do bezpośredniego udziału w rywalizacji. Dodatkowo na pięciu najlepszych czekają wspaniałe nagrody.
Ze squashowym pozdrowieniem
Piotr Michalski
Klasyfikacja końcowa.
1. Rafał Rykowski [rakieta Wilson K Blade FX cena katalogowa 379 PLN, voucher bowling 200 PLN Centrum Rekreacji Niku ul. Piątkowska 200 Poznań, voucher restauracja 100 PLN Centrum Rekreacji Niku ul. Piątkowska 200 Poznań.]
2. Piotr Wałek [torba Wilson Tour Super Six 3 komory, termo aktywna, kieszeń na buty cena kat. 239 PLN, voucher bowling 100 PLN Centrum Rekreacji Niku ul. Piątkowska 200 Poznań, voucher restauracja 100 PLN Centrum Rekreacji Niku ul. Piątkowska 200 Poznań]
3. Marek Szymanowski [plecak Wilson Tour XL z kieszenią na buty, rakietę, akcesoria cena katalogowa 199 PLN , voucher bowling 100 PLN Centrum Rekreacji Niku ul. Piątkowska 200 Poznań, voucher squash 50 PLN. Niku Fitness&Squash Galeria Malta.]
4. Rafał Karolczak [voucher squash 100 PLN Niku Fitness&Squash Galeria Malta]
5. Grzegorz Hauska [voucher squash 100 PLN Niku Fitness&Squash Galeria Malta]
6. Łukasz Stachowski
7. Włodzimierz Grzelczak
8. Mariusz Szymkowiak
9. Karol Maciejewski
10. Tomasz Wojtkowiak
11. Romuald Rydz
12. Michał Świgost
13. Łukasz Grela
14. Piotr Szczeszek
15. Filip Maćkowiak
16. Mikołaj Szymański
pozdr/wk